
Kącik bioróżnorodności – dzika kuchnia
Spacerując po łące, wzdłuż pól, ugorów, dróg; spacerując leśnymi ścieżkami, nie jesteśmy świadomi, że otacza nas bogactwo na co dzień niedoceniane. Rośliny, które rosną wokół nas zaskakują swoimi zdolnościami. Zastosowanie lecznicze ziół jest powszechnie znane, natomiast ich zastosowanie w kuchni i ciekawe walory smakowe już mniej powszechne.
W Polsce prawie połowa roślin jest jadalna! Źródłem dzikich roślin jadalnych są najczęściej łąki. Poniżej prezentujemy wybrane jadalne rośliny (jadalne są niektóre części roślin, a niektóre można spożywać w niewielkich ilościach – zawsze dokładnie sprawdź, która część rośliny jest jadalna i w jakiej ilości możesz ją spożyć)*:

- marchew zwyczajna (korzenie, owoce, kwiatostany i liście)
- pałka (nasady młodych pędów, kłącza, żeńskie kwiatostany)
- rzeżucha gorzka (liście, kwiaty)
- wyka (wierzchołki młodych pędów, kwiaty, nasiona)
- ziarnopłon (młode liście, podziemne bulwki)
- żółtlica (cała nadziemna część rośliny)

- babka (młode liście, dojrzałe nasiona)
- bluszczyk kurdybanek (łodygi, liście, kwiaty)
- bylica (liście)
- czyściec błotny (bulwy, nasiona, młode pędy – w maju)
- gwiazdnica pospolita (zielone części)
- koniczyna (kwiaty, młode liście wiosną)
- krwawnik (liście jako przyprawa)
- macierzanka (kwiaty i wierzchołkowe liście)
* „Dzika Kuchnia”, Łukasz Łuczaj, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2021
Chroń więc łąki, które Cię otaczają, lasy, stawy i inne ekosystemy. Pamiętaj, że są one TWOJE
- dbają o TWOJE zdrowie – lecząc dolegliwości, oczyszczając powietrze;
- pozwalają CI przeżyć – karmiąc i zatrzymując nadmierną ilość wody, są domem dla wszystkiego z czego korzystasz;
- dbają TWOJE dobre samopoczucie – tworząc unikalny dla siebie mikroklimat, obniżając temperaturę powietrza i ciesząc Twoje oko swoim pięknem.
Zainspiruj się przyrodą tworząc piękne, unikalne i smaczne potrawy. Odkryj nowe smaki i doceń ogrom możliwości jakie dają nasze rośliny.
Zapraszamy do naszej Dzikiej Kuchni! Przedstawiamy kilka przepisów na smaczne desery.
Inne przepisy
Bananowe ciasto z kremem mango-kokosowym i bratkami
Składniki CIASTO:
- 200 g mąki orkiszowej jasnej
- 40 g cukru trzcinowego
- Łyżka kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0/5 łyżeczki soli
- 200 ml nektaru bananowego
Składniki KREM:
- 150 schłodzonego mleczka kokosowego (stała część)
- Łyżka pokrojonego w kostkę mango lub musu mango
- Łyżka cukru pudru
Dodatkowo: Bratki lub inne kwiaty jadalne
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy trzepaczką do połączenia w gładką masę. Przekładamy je do formy i pieczemy 25 minut (do suchego patyczka). W tym czasie mleczko kokosowe miksujemy z mango i cukrem, a następnie ubijamy całość około 5 minut, aż krem zgęstnieje. Odkładamy go do lodówki. Upieczone ciasto studzimy na kratce, a wystudzone polewamy kremem i dekorujemy bratkami.
Ciasteczka cytrynowe z płatkami kwiatów
Składniki:
- 140 g mąki
- 80 g zimnego masła
- 30 g cukru pudru
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- skórka z 1 cytryny
- 2 łyżeczki jadalnych, suszonych kwiatów
- 1 łyżeczka cukru
Przygotowanie:
Suszone kwiaty ucieramy w moździerzu z 1 łyżeczką cukru. ( Możemy 1 łyżeczkę kwiatów utrzeć z cukrem, a 1 po prostu w płatkach użyć). Mąkę przesiewamy do miski, ścieramy na tarle zimne masło, dodajemy cukier puder, utarte płatki, sok z cytryny i startą skórkę z cytryny. Wyrabiamy całość krótko do połączenia składników. Powstałe ciasto zawijamy w folię i chłodzimy minimum godzinę w lodówce, możemy zostawić na noc. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy. Wycinamy foremką ciasteczka, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i od razu wkładamy do nagrzanego do 175 stopni piekarnika.
Pieczemy około 13 minut. Zaglądamy do piekarnika, żeby ich nie spalić. Po całkowitym schłodzeniu możemy się delektować kwiatowymi ciasteczkami.
Smacznego!





Kolorowa czekolada ze stokrotkami
Składniki:
- 100 g białej czekolady
- 50 g rubinowej czekolady
- Łyżka liofilizowanych malin
- Stokrotki
Przygotowanie:
Obie czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej. Wykładamy je na papier do pieczenia i delikatnie mieszamy, tworząc zawijasy. Całość posypujemy pokruszonymi malinami i ozdabiamy stokrotkami. Przekładamy do lodówki, a gdy czekolada się schłodzi i zastygnie, łamiemy ją na mniejsze kawałki.